Sprawnie funkcjonujący układ ruchowy ma w Naturze fundamentalne znaczenie – zwierzę może uciec przed napastnikiem albo dogonić ofiarę. W świecie zwierząt są to zawsze bardzo konkretne sytuacje, wśród ludzi będą to reakcje bardziej symboliczne. Funkcje motoryczne układu ruchowego dzielimy na dwa rodzaje: motorykę dużą czyli ogólną sprawność naszego ciała i motorykę małą czyli sprawność dłoni i palców. Każda część układu: kości, mięśnie, stawy reaguje w biologicznym konflikcie o treści „utrata własnej wartości”. W aktywności tego konfliktu czyli w okresie, gdy przeżywamy życiowe trudności i doświadczamy tego uczucia obniżenia swojej wartości, w zasadzie nie mamy odczuwalnych objawów chorobowych. Dochodzi do ubytków w tkance i jeśli faza aktywna trwa długo i ma znaczącą intensywność, kość staje się porowata, co może skończyć się diagnozą osteoporoza, a mięsień wykazać może martwicę. W momencie zakończenia konfliktu, w tkance ma miejsce proces odwrotny, wypełniają się wcześniejsze ubytki. Dochodzi do obrzęku i zaczynają się odczuwalne bóle. Takiego bólu doświadczył niemal każdy z nas. Umiejscowienie bólu daje nam informacje o bardziej szczegółowej treści konfliktu. Podam przykłady dotyczące tkanki kostnej. Jeśli ból pojawia się w mięśniach czy stawach, oznacza przeżycie konfliktu o tej samej treści, ale o mniejszej intensywności. Można powiedzieć, że im twardsza tkanka, tym odczucie konfliktowe było silniejsze, a sytuacja, w której tak zareagowaliśmy, trudniejsza dla nas, bardziej dramatyczna. Kręgosłup reaguje w konflikcie o treści „utrata własnej wartości w najważniejszych rolach życiowych, w tym, co nas stwarza, nasze zasady i wartości”, część szyjna to „utrata własnej wartości w sferze intelektualnej”, część piersiowa „wątpliwości dotyczące atrakcyjności kobiety czy mężczyzny”, a część lędźwiowa – „zachwiana wartość w najważniejszych rolach życiowych: partnera, rodzica, dziecka”, „generalnie w życiu mi nie wyszło”. Ramiona, barki są powiązane z odczuciem „nie móc spełnić czyichś oczekiwań”, łokcie – „nie móc kogoś odepchnąć”, a dłonie „nie móc zamanipulować sytuacją, jakby się chciało, nie móc ułożyć sytuacji, życia według swoich oczekiwań czy popełnić jakąś niezręczność”. Biodro oznacza przeżycie konfliktu utraty własnej wartości, ponieważ „nie można postawić na swoim”, kość udowa – „kula u nogi”. Kolano to odczucia rywalizacyjne: „czy jestem kompetentny, zdolny, sprawny w porównaniu z innymi? Jak wypadam w tej rywalizacji?”. Stopa natomiast reaguje w odczuciu konfliktowym „nie móc zbalansować sytuacji życiowej, nie wiedzieć, w jakim kierunku pójść? Kości miednicy odpowiadają za odczucie utraty własnej wartości w roli partnera seksualnego, a kość guziczna – gdy spotykamy się z niechcianymi praktykami seksualnymi. Możemy jeszcze bardziej precyzyjnie sformułować treść biologicznego konfliktu na podstawie odczuwalnych objawów. Jeśli ukazują się po prawej stronie ciała, to dla osoby praworęcznej oznaczają przeżycie biologicznego konfliktu w relacji z partnerem. Gdyby wystąpiły po stronie lewej, wtedy konfliktu miałby miejsce z matką lub dzieckiem. Partnerem jest każdy, oprócz matki i dziecka: mąż, ojciec, szef. Dzieckiem natomiast może być nasza firma, działalność. Dla osoby leworęcznej jest odwrotne przyporządkowanie socjalne. Co oznacza konkretnie, że tracimy swoją wartość? Najczęściej są to sytuacje, w których chcielibyśmy postąpić według swojego uznania, ale obawiamy się, jak ocenią to inni, czy im się to spodoba, czy ich nie urazimy, czy nie wzbudzi to naszego poczucia winy. I tu jest właśnie istota tego odczucia. Zwierzę potrzebuje sprawnego układu ruchowego w sytuacjach zagrożenia, gdy na przykład ucieka przed napastnikiem. Wtedy cała uwaga goniącego jest skoncentrowana na swojej ofierze. Nie spuszcza jej z oka ani na chwilę. Ludziom zdaje się, że inni też tak ich obserwują, że omawiają ich zachowania i nieustannie ich oceniają. Czy tak jest w rzeczywistości? Być może troszkę przesadzamy, może nie jesteśmy aż tak interesujący dla wszystkich innych? A nawet jeśli nasze zachowania miałyby być komentowane przez innych, to po krótkiej chwili wrócą do swoich spraw, do swojego życia.
autor: Małgorzata Lorenz